Dla rosyjskich mediów Polska jest znienawidzonym państwem. Nic więc dziwnego, że w rosyjskiej przestrzeni medialnej bez trudu można natrafić na dezinformację dotyczącą naszego kraju. Polskę oskarża się często o chęć zajęcia części Ukrainy.
Ostatnio pojawiło się z kolei kłamstwo dotyczące ataku terrorystycznego, w który ma być zamieszana Polska. Przy pomoc dronów miała zostać zaatakowana między innymi jedyna białoruska elektrownia atomowa, która znajduje się nieco… ponad 60 kilometrów od Wilna.
Informacja o zatrzymaniu dwóch białoruskich emigrantów przez rosyjskie KGB pojawiła się pod koniec czerwca. To jeden z nich miał z innymi osobami przygotowywać wspomniany atak, kiedy przebywał na Litwie, gdzie dołączył do innych uciekinierów z Białorusi i działał w tzw „wileńskiej chorągwi” zrzeszającej białoruskich emigrantów.
„Pytania nasuwają się same: po co tworzyć takie chorągwie? Na kogo zamierzają napadać? Odpowiedź jest oczywista — na Białoruś. Jak chcą to zrobić? Posługują się planami-konspektami i podręcznikami z Ukrainy (…) Wszystkie chorągwie na Litwie i w Polsce skupia „Paspality ruch” — ośrodek koordynujący działania, utrzymujący łączność z bojówkami i zapewniający szkolenia paramilitarne. Szczególny nacisk kładzie się na naukę obsługi dronów bojowych. W tym celu utworzono osobny czat(…).- czytamy na portalu Беларусь сегодня.
Białoruskie KGB pochwaliło się że przygotowano specjalną operację mająca na celu zdyskredytowania jednego z nich a potem zwabienie go na Białoruś. „Jej celem było wyciągnięcie z zagranicy organizatora grupy, która przygotowywała drony uderzeniowe, aby z powietrza wysadzić białoruskie obiekty strategiczne. Uciekinierzy planowali uderzyć dronami na Białoruś. W szczególności na elektrownię jądrową w Ostrowcu.” – pisze reżimowa Białoruska Agencja Telegraficzna (BiełTA).
Tę operację skomentował Aleksandr Perendzhiev z Katedry Analizy Politycznej i Procesów Socjo-Psychologicznych Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa, który stwierdził, że: „Sabotaż strategicznych obiektów na Białorusi jest korzystny dla Ukrainy, Polski i krajów bałtyckich”.
„Oczywiście, uderzenie mogło zostać przeprowadzone na obiekty na Białorusi, w których znajduje się taktyczna broń jądrowa przekazana przez Rosję. Być może próbowano ją unieszkodliwić. Jest to korzystne dla Ukrainy, Polski i krajów bałtyckich. Stamtąd grupy sabotażowe mogły zostać wysłane na terytorium Białorusi” – powiedział Perendzhiev dla portalu new.ru (Названы возможные организаторы диверсии против важных объектов в Белоруссии)
oprac. ih
COMMENTS