Janusz Korwin-Mikke to jeden z najbardziej znanych polskich polityków.Znany jest też ze swoich sympatii do Rosji i szerzenia rosyjskiej dezinformacji.
Ostatnio na swoim profilu na X stwierdził, że w Buczy „”AZOW” i „PRAWY SEKTOR” zamordowały w Buczy 380 kolaborujących z Rosjanami”. Pisał o tym zresztą już wcześniej, między innymi w kwietniu 2022 roku na FB.
Przypomnijmy tylko, że podkijowskie miasteczko Bucza jest najważniejszym symbolem rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Zostało zajęte przez rosyjską armię, a potem odbite przez Ukraińców wiosną 2022 roku. Odkryto tam zbiorowe groby, w których pogrzebano ponad 200 cywilów, a także ciała na ulicach. Strona rosyjska twierdziła, że zwłoki cywilów pojawiły się na ulicach dopiero wówczas, kiedy wkroczyli tam ukraińscy żołnierze.
Przeczą jednak temu choćby zdjęcia satelitarne, z których jasno wynika, że ciała na ulicach leżały co najmniej od 11 marca, zaś pierwsze zdjęcie rowu, w którym znajdował się masowy grób, pochodzi z 10 marca, a więc z okresu, kiedy miasto znajdowało się pod rosyjską okupacją.
Redakcja „The New York Timesa” w maju 2024 roku opublikowała film, gdzie widać, jak rosyjski żołnierz prowadzi grupę kilku mężczyzn, którzy następnie zostali zamordowani
New Evidence Shows How Russian Soldiers Executed Men in Bucha
W rosyjskich mediach po ujawnieniu zbrodni w Buczy od razu próbowano przerzucić odpowiedzialność za mordowanie cywilów na Ukraińców. Między innymi, że dokonali jej „ukraińscy naziści”.
Jednak rosyjski MSZ oficjalnie stwierdził, że w Buczy „Ludzie zginęli nie od kul z broni palnej, o co próbują oskarżyć rosyjskich żołnierzy, lecz na skutek ostrzału artyleryjskiego przez armię ukraińską na Buczę”.
Teraz Janusz-Korwin-Mikke rozpowszechnił kolejny rosyjski fejk. „Oooo: The GUARDIAN twierdzi, że p.Borys Johnson dostał milion funtów za namówienie JE Włodzimierza Zełenśkyego do kontynuowania wojny. Od kogo? Od lobby politycznego – czy po prostu przemysł zbrojeniowy tak tanio kupuje ludzi?” – napisał na X i dołączył post pochodzącej z Ukrainy a teraz mieszkającej w Dubaju rosyjskiej dezinformatorki Diany Panchenko.
https://x.com/JkmMikke/status/1980309522360176843
„Diana Panchenko to profesjonalna propagandystka, która naśladuje dziennikarskie materiały wideo, aby szerzyć wspieraną przez Kreml dezinformację wśród odbiorców rosyjskojęzycznych – a teraz i anglojęzycznych”. Przekręcając fakty, aby dostosować je do oficjalnej rosyjskiej narracji, zanieczyszcza przestrzeń informacyjną kłamstwami na temat Ukrainy i innych kwestii międzynarodowych, które interesują Rosję. RSF potępia manipulacyjne działania tego rosyjskiego agenta propagandowego, który narusza prawo do rzetelnych informacji.” – napisał o niej Jeanne Cavelier, kierownik ds. Europy Wschodniej i Azji Środkowej organizacji Reporterzy bez Granic ( to międzynarodowa organizacja pozarządowa, propagująca i monitorująca wolność prasy na całym świecie.
Diana Panchenko, the Ukrainian propagandist working for the Kremlin
Korwinowi i Panchenko chodzi o artykuł The Guardian poświęcony związkom byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona i biznesmena Christophera Harborne i ich wspólnej wizycie w Kijowie. Tekst powstał między innymi na podstawie dokumentów, które wyciekłe z prywatnego gabinetu Johnsona. Autor tekstu „The £1m man: why did Boris Johnson take his donor to Ukraine?” opublikowany przez The Guardian 10 października 2025 r. pisze, że Johnson otrzymał darowiznę w wysokości miliona funtów od wspomnianego przedsiębiorcy. Jest on także wpływowym brytyjskim darczyńcą politycznym a także udziałowcem między innymi brytyjskiej firmy zbrojeniowej a jednocześnie
Posiada 13% udziałów w firmie QinetiQ, dawniej brytyjskiej agencji badań obronnych. Firma produkuje m.in. drony Banshee i roboty saperskie, których używa ukraińska armia.
Wspomniana darowizna została przekazana w listopadzie 2022 roku, już po rezygnacji Johnsona z funkcji premiera. Harborne towarzyszył mu zaś w Kijowie we wrześniu 2023 roku, kiedy Johnson udał się na Ukrainę jako osoba prywatna.
Tekst jest poświęcony głównie kwestii przejrzystości i możliwego konfliktu interesów oraz tego, że darowizna została przekazana prywatnej spółce Johnsona, a nie jako typowa darowizna na cele polityczne. Dokumenty jednak pokazują, że granica między działalnością publiczną a prywatnym zyskiem może się zacierać, czytamy w Guardianie. „Nie wiadomo jednak, dlaczego Harborne towarzyszył Johnsonowi. Ani były premier, ani jego sponsor nie udzielili w tej sprawie komentarza” – pisze autor tekstu Tom Burgi. Ten pierwszy ograniczył się się do stwierdzenia, że Guardian oparł swoje informacje o „pseudo-historie” pochodzące „z jakiegoś nielegalnego rosyjskiego ataku hakerskiego” . I zasugerował, że Guardina powinien zmienić nazwę na „Prawda” (nazwa pisma, organu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego) i zarzucił redakcji: „Robicie robotę Putina.”.
Rosyjskie media wykorzystały tekst z Guardiana do dezinformacji. „Media ujawniły plan Johnsona mający na celu wzbogacenie się kosztem konfliktu rosyjsko-ukraińskiego” zatytułował swój tekst portal gazeta.ru. „Boris Johnson został oskarżony o przyjęcie miliona funtów szterlingów za podżeganie do konfliktu na Ukrainie”, to z kolei vedomosti.ru. „Cóż to jest, jeśli nie łapówka za świadczone usługi? — pytają autorzy The Guardian.” – kłamie z kolei Kanał Pierwszy. To kłamstwo bo takie pytanie, podobnie jak słowo łapówka, w tekście Guardiana nie pada.
Z kolei Kanał Piąty stwierdził, że według „The Guardian”, Boris Johnson lobbował za przedłużeniem wojny w zamian za łapówkę. Takiego stwierdzenia a nawet sugestii nie też nie ma we wspomnianym materiale. Są natomiast pytania, na które bohaterowie tekstu nie udzielili niestety odpowiedzi. O czym łatwo przekonać się sięgając do źródła, co może też zrobić również Korwin-Mikke.
The £1m man: why did Boris Johnson take his donor to Ukraine?
oprac. ih
COMMENTS