HomeDezinformacjaNajnowsze

Rosjanie manipulują chatbotami AI. Polska na celowniku

Jak podała w marcu 2025 roku agencja AFP „rosyjska sieć dezinformacyjna manipuluje zachodnimi chatbotami AI, aby rozsiewać prokremlowską propagandę”. Badacze ostrzegają, że prorosyjska sieć Pravda infiltruje wiodące chatboty AI. Badanie 10 wiodących sztucznych inteligencji przeprowadzone przez NewsGuard, organizację nadzorującą dezinformację, wykazało, że powtarzały one kłamstwa z sieci Pravda w ponad 33 procentach przypadków, promując promoskiewski program.

Dezinformacja i deepfake. Jak się im nie dać?
Chcą skłócić Polaków i Ukraińców
Głód: narzędzie dezinformacji

„Ogromne ilości rosyjskiej propagandy: 3 600 000 artykułów w 2024 r. są obecnie włączane do wyników zachodnich systemów AI, zarażając ich odpowiedzi fałszywymi twierdzeniami i propagandą” — napisały w raporcie badaczki NewsGuard McKenzie Sadeghi i Isis Blachez.

Audyt NewsGuard 10 najpopularniejszych generatywnych narzędzi AI — w tym ChatGPT-4o firmy OpenAI, Gemini firmy Google i Copilot firmy Microsoft — wykazał, że modele powtarzały fałszywe narracje Pravdy w 33 procentach przypadków. To niepokojąca zmiana w sposobie rozpowszechniania dezinformacji: zamiast kierować ją bezpośrednio do odbiorców, moskiewska machina wojny informacyjnej zatruwa strumienie danych, na których modele AI polegają, aby generować odpowiedzi.
„Zdolność sieci Pravda do rozprzestrzeniania dezinformacji na taką skalę jest bezprecedensowa, a jej potencjał do wpływania na systemy AI sprawia, że ​​to zagrożenie jest jeszcze bardziej niebezpieczne” — uważa z kolei Nina Jankowicz, dyrektor generalna American Sunlight Project, cytowana przez AFP.

Rosyjska Pravda Network. Jak działa największa dziś fabryka prokremlowskiej dezinformacji

1. Geneza i struktura
Sieć dezinformacyjna Pravda została stworzona w Rosji wiosną 2022 r. przez ten sam zespół, który wcześniej prowadził operację „Doppelgänger” (klonowanie stron zachodnich mediów). Jej rdzeniem są setki domen w schemacie news-pravda.com, pravda-fr.com, pravda-pl.com itp. Każda jest stylizowana na lokalny serwis informacyjny.

2. Skala i automatyzacja
Sieć opublikowała już ponad 3,7 mln artykułów w 50 językach – najwięcej we Francji (394 tys.), Niemczech (377 tys.), na Ukrainie (270 tys.) i w Polsce. Dane w czasie rzeczywistym można zobaczyć tutaj: Pravda Dashboard, https://solatrix.github.io/Pravda-Dashboard/.

3. Treści powstają niemal w pełni automatycznie i są zasysane z TASS, RIA, Lenty, RT i innych rosyjskich mediów. W 2025 r. sieć zaczęła generować clickbajtowe leady i nagłówki językiem LLM, zasypując wyszukiwarki treściami o niskiej jakości. LLM (Large Language Model, po polsku: duży model językowy) to zaawansowane modele sztucznej inteligencji, które są szkolone na ogromnych ilościach danych tekstowych. Umożliwiają one przetwarzanie i generowanie tekstu w języku naturalnym.

4. Co ważne, Pravda Network nie tyle chce przekonać każdego do rosyjskiej narracji, ale i zasypać debatę publiczną szumem, by obniżyć zaufanie do faktów. Skuteczna obrona to szybkie ujawnianie technik i budowanie odporności odbiorców na nadmiar niskiej jakości treści.

Według analityków Atlantic Council i DFRLab sieć Pravda produkuje rocznie miliony zmanipulowanych i fałszywych treści, często przetłumaczonych na kilkanaście języków. Fałszywe cytaty, spreparowane zdjęcia i zmanipulowane nagłówki pojawiają się na stronach stylizowanych na lokalne media z Europy, Azji czy Ameryki Łacińskiej.

W krajach takich jak Niemcy, Francja, Polska czy USA użytkownik może trafić na rzekomo lokalny portal, który w rzeczywistości jest sterowany z Moskwy lub z terytoriów pośrednich, np. przez podmioty zarejestrowane na Bałkanach.

 

Polska na celowniku

W przypadku Polski sieć Pravda intensywnie promuje tezy o ukrainizacji Polski i zagrożeniu kulturowym ze strony uchodźców, o rzekomym zaangażowaniu polskich wojsk w Ukrainie, o imperialnych ambicjach Warszawy względem zachodniej Ukrainy i o wyczerpaniu gospodarczym i społecznym związanym z pomocą Ukrainie.

Co istotne, narracje te często są opatrzone autentycznymi zdjęciami, wypowiedziami wyrwanymi z kontekstu i fałszywymi cytatami przypisywanymi realnym politykom, dziennikarzom czy ekspertom.

Mechanizmy działania

Pravda Network korzysta z całego arsenału cyfrowej wojny informacyjnej:
boty i farmy trolli – automaty i opłacani komentatorzy zalewają fora i media społecznościowe,
strony typu mirror i fake mirror – wyglądają identycznie jak znane media (np. BBC, „Le Monde”), ale publikują zmanipulowane treści,
sieci redystrybucji – fałszywe teksty są publikowane na wielu stronach, by sprawiały wrażenie masowego przekazu,
przemycane narracje – treści wyglądające jak analizy, w których „mimochodem” pojawiają się prorosyjskie przekazy.

Opr. ih

Źródła:
A well-funded Moscow-based global ‘news’ network has infected Western artificial intelligence tools worldwide with Russian propaganda

Russian disinformation 'infects’ AI chatbots, researchers warn

A Well-funded Moscow-based Global ‘News’ Network has Infected Western Artificial Intelligence Tools Worldwide with Russian Propaganda

Czym jest operacja „Doppelgänger”?

Operacja została ujawniona przez organizację EU DisinfoLab, która nadała jej nazwę „Doppelgänger” ze względu na stosowaną technikę podszywania się pod znane media. Kampania polega na tworzeniu fałszywych klonów renomowanych portali informacyjnych, takich jak „Le Monde”, „Der Spiegel”, BBC czy „The Guardian”, z niewielkimi zmianami w nazwach domen (np. „lemonde[.]press” zamiast „lemonde.fr”). Na tych stronach publikowane są zmanipulowane artykuły, które następnie są rozpowszechniane przez sieci fałszywych kont w mediach społecznościowych.

Kto stoi za kampanią?

Według ustaleń EU DisinfoLab i innych organizacji za operacją stoją rosyjskie firmy Social Design Agency (SDA) i Struktura, działające pod nadzorem Kremla. W kampanii wykorzystuje się również inne operacje, takie jak „Matriochka” i „Overload”, które polegają na tworzeniu fałszywych treści wideo i ich rozpowszechnianiu przez sieci kont w mediach społecznościowych.

Główne cele operacji „Doppelgänger”:
podważanie poparcia dla Ukrainy poprzez rozpowszechnianie fałszywych narracji o rzekomym nazizmie i korupcji w ukraińskim rządzie,
sianie podziałów w krajach wspierających Ukrainę, sugerując, że pomoc dla Ukrainy jest nieskuteczna i szkodliwa dla obywateli tych krajów,
wpływanie na wybory w krajach demokratycznych i promowanie prorosyjskich partii politycznych.

Operacja „Doppelgänger” jest jednym z najbardziej zaawansowanych przykładów rosyjskiej wojny informacyjnej, mającej na celu destabilizację społeczeństw demokratycznych i osłabienie wsparcia dla Ukrainy. Pomimo ujawnienia i działań przeciwdziałających kampania nadal jest aktywna i adaptuje się do nowych okoliczności, co podkreśla potrzebę ciągłej czujności i edukacji społeczeństwa w zakresie rozpoznawania i przeciwdziałania dezinformacji.

Pod koniec 2022 r., po wstępnych dochodzeniach przeprowadzonych przez niemiecką prasę oraz organizacje pozarządowe EU DisinfoLab i Qurium, Meta opisała to jako „największą i najbardziej złożoną rosyjską operację [dezinformacyjną] od początku wojny na Ukrainie, charakteryzującą się niezwykłym poziomem wyrafinowania i siły”. Właściciel Facebooka ogłosił wówczas, że usunął ponad 1600 kont i 700 stron.

 

COMMENTS

WORDPRESS: 0
DISQUS: 0