"Krytyczne myślenie i weryfikacja źródeł informacji to najlepsza broń w walce z fake newsami" - podkreśla MSWiA. Problem w tym, że rosyjskie fake newsy zalewają "polski internet".
To ostrzeżenie związane jest z rosyjską dezinformacją dotyczącą „planowanego” przez Ukrainę ataku w Polsce, a który miałby zostać dokonany „pod fałszywą flagą”. To znaczy, że ataku dokonaliby Ukraińcy, ale odpowiedzialność zrzucono by na Rosjan.
„Analiza rozchodzenia się tej informacji wskazuje na planową operację informacyjną. Jej cel jest zawsze ten sam — odcięcie Ukrainy od wsparcia Polski i krajów NATO, zmieniają się tylko kłamstwa” — wyjaśnia MSWIA.
Kilka dni wcześniej ministerstwo ostrzegało przed inną rosyjską prowokacją: „W sieci pojawiło się nagranie z fałszywymi informacjami – 'Masowa ewakuacja i wysiedlenia Polaków na rzecz cudzoziemców z Izraela i Ukrainy’ – na temat przepisów rzekomo przygotowanych przez rząd.”
Nagranie zostało jednak szybko oznaczone jako propagujące nieprawdziwe treści i zniknęło z sieci..
Co ciekawa amerykański Instytut Badań nad Wojną ostrzegł ostatnio, że służby Rosji i Białorusi mogą szykować się do przeprowadzenia operacji pod „fałszywą flagą”. Chodzi o dokonanie sabotażu wymierzonego w polska infrastrukturę krytyczną i oskarżenie o to Ukrainy.
Amerykański think tank ujawnia strategię Moskwy wobec Polski i Zachodu
— Operacja typu „fałszywa flaga” to standard w działalności rosyjskich służb specjalnych — powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski Sikorski zapytany o raport ISW.
Wicepremier w swojej wypowiedzi nawiązał też do wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony we wrześniu tego roku. Podkreślił, że akcja wysyłania dronów była zsynchronizowana z akcją dezinformacyjną. — Proszę prześledzić, kto brał udział czy dawał się nabrać na tę akcję dezinformacyjną, na przykład, którzy politycy mówili, że być może to były drony ukraińskie. To jest właśnie to zjawisko. Rosja sama coś robi, a obwinia ofiarę agresji — wyjaśnił Radosław Sikorski.
oprac. ih
COMMENTS