"W ostatnich dniach pojawiła się kolejna fala dezinformacji i fejków na mój temat. Krążą spreparowane deepfake’i, w których sztuczna inteligencja „podkłada mój głos” i wkłada mi w usta nienawistne słowa wobec Polaków. To absolutnie NIE JESTEM JA!" - napisał w mediach społecznościowych Natalia Panchenko, ukraińska aktywistka z Warszawy.
„W tym samym dniu, kiedy na Polskę spadły rosyjskie drony, w mediach społecznościowych wystartowała ogromna kampania antyukraińska. W jej ramach pojawiła się fala fake’ów i deepfake’ów wymierzonych w naszą liderkę, Natalię Panczenko. Jesteśmy zszokowani i absolutnie dementujemy te manipulacje” – czytamy w oświadczeniu inicjatywy społecznej Euromaidan-Warszawa, której celem jest wstąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej, a której liderką jest Panchenko.
„Natalia Panczenko jest również ekspertką ds. dezinformacji i od lat aktywnie zwalcza rosyjskie manipulacje w przestrzeni publicznej. Właśnie dlatego tak często sama staje się celem ataków propagandowych i obiektem kampanii dezinformacyjnych.
Nie mamy wątpliwości, że ta skoordynowana kampania jest częścią rosyjskiej strategii, której celem jest skłócenie Polaków i Ukraińców oraz osłabienie naszej jedności.
Nie dajmy się podzielić. Razem jesteśmy silniejsi” – podkreślają członkowie Euromajdanu.
Chodzi o video, jakie pojawiło się na Tik Toku. Panchenko „mówi” na nim, że „Polacy to d**ile, którzy potrzebują wroga, aby poczuć się ważni.
Filmem zainteresował się portal demagog.org. „Przy użyciu narzędzia InVID sprawdziliśmy materiał wideo pod kątem możliwych manipulacji. Analiza głosu z filmu wykazała, że z 95-proc. prawdopodobieństwem to, co słyszymy, wygenerowała sztuczna inteligencja.” – czytamy na demagog.org w tekście „Natalia Panchenko o kompleksach Polaków – uważaj, to deepfake”
Nagranie jest zatem deepfakiem, a Panchenko nigdy nie wypowiedziała takich słów. O zmanipulowaniu świadczą nienaturalna mowa oraz to, że głos nie synchronizuje się z ruchem ust. Teraz film jest już niedostępny a konto puste.
„Od początku eskalacji wojny na Ukrainie Rosja prowadzi nie tylko działania zbrojne w Ukrainie, lecz także skoordynowane kampanie dezinformacyjne w różnych krajach na świecie. Ich zadaniem jest przedstawienie błędnego wizerunku Ukrainy w taki sposób, aby zniechęcić do pomocy lub – jak w przypadku Polski – doprowadzić do zwiększenia podziału pomiędzy obywatelami obu państw.” – podkreśla demagog.org.
„Powstają też kolejne grafiki z moim zdjęciem i cytatami o podpalaniu i innych absurdach – nigdy takich rzeczy nie mówiłam, to kłamstwo.
Oświadczam jeszcze raz: Nigdy nie groziłam Polakom. Nigdy nie nawoływałam nikogo do podpalania czegokolwiek.
Robienie ze mnie wroga Polski jest na rękę tylko jednej stronie – rosji” – podkreśla na swoim profilu społecznościowym Natalia Panchenko.
oprac. ih
COMMENTS