Jedne rosyjskie media przedstawiają ćwiczenia „Steadfast Noon” jak rzekome naruszenie przez Sojusz "Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej". Inne wręcz mówią o przygotowaniach "do wielkiej wojny”.
Ćwiczenia „Steadfast Noon” to coroczne manewry organizowane przez NATO mające na celu sprawdzenie gotowości nuklearnego odstraszania Sojuszu.
Polegają na symulowaniu operacji z udziałem samolotów zdolnych do przenoszenia broni jądrowej (żadne rzeczywiste głowice nie są stosowane w ćwiczeniu). Obejmują m.in. tankowanie w powietrzu, działania rozpoznawcze, osłonę bombowców czy samolotów przenoszących broń.
W tegorocznych manewrach uczestniczy 14 państw członkowskich NATO. Bierz w nich udział i około 70 samolotów w tym zdolne, do przenoszenia ładunków jądrowych, ale też maszyny konwencjonalne, jak na przykład polskie F-16. Po raz pierwszy w manewrach bierze udział Szwecja, która wysłała swoje Gripeny.
Ćwiczenia odbywają się w przestrzeni powietrznej nad Belgią, Holandią, Wielką Brytanią, Danią oraz nad Morzem Północnym.
NATO podkreśla, że te ćwiczenia to rutynowe ćwiczenia szkoleniowe, które służą sprawdzeniu tego, że odstraszanie nuklearne sojuszu pozostaje wiarygodne, bezpieczne i skuteczne.
Zupełnie inaczej widzą to rosyjscy dezinformatorzy, który straszą wojną własne społeczeństwo, ale też obywateli krajów NATO i UE.
„Przygotowują się do wielkiej wojny”: Europa rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia jądrowe” – krzyczy tytuł tekstu zamieszczonego na portalu popularnego kanału telewizyjnego 5 Kanał. A wzmacnia go dodatkowo podtytuł: „NATO usilnie szuka pretekstu do konfliktu.”
Rosjanie twierdza, że manewry takie jak Steadfast Noon mogą być postrzegane przez Rosję jako element eskalacji nuklearnej. Co Rosja będzie brać pod uwagę w swojej polityce bezpieczeństwa.
Rosyjskie media zarzucają NATO że mimo zapewnień o „rutynowości” działań, ich czas, skala i miejsce (np. nad Morzem Północnym w pobliżu jej strefy wpływów) czynią je elementem elementem naruszenia równowagi strategicznej. Rosjanie twierdzą też, że te ćwiczenia stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa i Rosji i są częścią szerszego procesu wzmacniania infrastruktury NATO blisko jej granic.
I tak na przykład w publikacji portalu „Wojennoje Dieło” pojawiła się analiza, w której eksperci rosyjscy twierdzą, że ćwiczenia „mogą zmierzać ku naruszeniu równowagi nuklearnej” i stwarzają ryzyko dla Rosji.
Z kolei wiceprzewodniczący Rady Federacji (izba wyższa rosyjskiego parlamentu) Konstantin Kosaczow podkreślił, że manewry „Steadfast Noon” stanowią prowokacyjny krok.
„To niezwykle ryzykowny rozwój sytuacji, który – rzecz jasna – nie może pozostać bez odpowiedzi i środków przeciwdziałania. I, moim zdaniem, nie tylko ze strony Rosji. Dotyczy to kwestii globalnego bezpieczeństwa, a mianowicie broni jądrowej” – powiedział Kosaczow w wywiadzie dla rosyjskich „Izwiestii”.
„W warunkach gorącej wojny, która toczy się w ramach konfliktu ukraińskiego, takie ćwiczenia prowadzą jedynie do dalszej eskalacji napięcia” – powiedział z kolei dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
„Rosja wielokrotnie oświadczała, że ćwiczenia Steadfast Noon naruszają Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. I nie chodzi nawet o to, że biorą w nich udział państwa, które rozmieszczają na swoim terytorium amerykańską broń jądrową.
Rzecz także w tym, że w te manewry wciągane są państwa nieposiadające broni jądrowej, na których terytorium nigdy dotąd nie było amerykańskich ładunków jądrowych. A przecież te kraje również podpisały Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej!
Udział w ćwiczeniach z użyciem taktycznej broni jądrowej stanowi naruszenie tego traktatu. To wyzwanie rzucone Rosji.” – stwierdził z kolei Aleksander Michajłow, dyrektor Biura Analiz Wojskowo-Politycznych i były szef zarządu FSB. (Запад бросает вызов России учениями НАТО с имитацией использования ядерного оружия: чем ответит Москва)
Jest to oczywiste kłamstwo, choćby dlatego, że poza USA nikt nie może ich użyć. Broń jądrowa USA rozmieszczona w Europie znajduje się wyłącznie pod amerykańską kontrolą.
Podobnie jak ta wypowiedź wspomnianego Dmitrija Pieskowa:
„Stwierdzenie, że to rosyjskie siły zbrojne stanowią zagrożenie dla kogokolwiek, jest całkowicie błędne, nielogiczne i, co najważniejsze, przeczy całemu biegowi historii, który doprowadził do konfrontacji, której wszyscy obecnie wspólnie doświadczamy”.
oprac. ih
COMMENTS