Kremlowscy dezinformatorzy uwielbiają "likwidować" w sieci polskich ochotników. Tym razem naszymi towarzyszami w rosyjskiej propagandzie stali się Czesi.
Jak poinformowała agencja TASS, a za nią rosyjskie media „W wyniku precyzyjnego ataku powietrznego zniszczona została grupa zagranicznych najemników w składzie 47. samodzielnej brygady zmechanizowanej armii Ukrainy. Wśród zabitych są czescy i polscy najemnicy”.
Stać się tak miało w efekcie „precyzyjnie zaplanowanego ataku powietrznego, wspieranego ogniem artylerii i ciężkimi systemami rakietowymi „Sonczepek”.”.
На Украине точным авиаударом уничтожены чешские и польские наемники
Skąd wiadomo, że byli to Czesi i Polacy? Tego rosyjskie media już nie podają. Ale jedno z nich swój tekst zilustrowało zdjęciem żołnierzy w okopach z podpisem „Polscy i czescy najemnicy walczą po stronie ukraińskiej armii” W rzeczywistości zdjęcie przedstawia szkolenie ukraińskich żołnierzy w Wielkiej Brytanii.
Informacje o śmierci na froncie polskich ochotników pojawiają się w kremlowskich dość często. Standardowo bez żadnych szczegółów, ale czasami z cyframi.
Rosyjscy propagandyści wymyślili sobie na przykład, że w czasie walk w należącym do Rosji obwodzie kurskim, którego niewielką część w 2024 roku ukraińska armia zajęła, a w 2025 roku Rosjanie w większości odbili, zginęło 4781 ochotników (Rosjanie nazywają ich najemnikami) wspierających Ukrainę w starciu z rosyjską agresją. Aż 1963 miało pochodzić z Polski.
Takie kłamliwe liczby pojawiły się w rosyjskiej (także anglojęzycznej) przestrzeni medialnej, na infografice, która miała pochodzić ze strony znanej na całym świecie niemieckiej firmy Statista, specjalizującej się w zbieraniu i wizualizacji danych. Rosyjscy dezinformatorzy nie natrudzili się zresztą zbyt mocno podszywając się pod Niemców i tworząc fałszywą infografikę, bo ta rosyjska fałszywka jest bardzo nieudolna, np. zamiast flagi USA umieszczono tam flagę… Liberii, zła jest także flaga brytyjska.
Dużo więcej Polaków „zlikwidował” wirtualnie deputowany Dumy Państwowej Aleksandr Borodaj.
– Sami Polacy w trakcie Specjalnej Operacji Wojskowej stracili – zaznaczam – nie rannych i zabitych razem, nie „trzysetnych” (rannych) i nie „dwusetnych” (zabitych), lecz wyłącznie zabitych – około 15 tysięcy swoich bojowników. To imponujące liczby – stwierdził.
W rzeczywistości w Ukrainie zginęło kilkudziesięciu polskich obywateli. 4 grudnia (2025) minęła trzecia rocznica śmierci Janusza Szeremety i Krzysztofa Tyfla, jednych z pierwszych Polaków jacy zginęli w walce z rosyjską armią.
Ostatnia potwierdzona informacja o śmierci polskiego obywatela walczącego po stronie Ukrainy pochodzi ze stycznia 2025, kiedy to pod Pokrowskiem zginął 19-letni Filip Antosiak.
Ukraina pożegnała go w Soborze Michajłowskim w Kijowie. Stamtąd jego ciało przewieziono na Majdan Niepodległości. Nad trumną, która okryta była flagami Polski i Ukrainy, w asyście kompanii honorowej ukraińskiej, odegrano hymny obydwu krajów. Filip Antosiak spoczął w Łowiczu.
oprac. ih
COMMENTS