HomeDezinformacjaNajnowsze

Polska przygotowuje się do ataku na kraj, który coś chce jej odebrać Kto tak twierdzi?

Po co Polska się zbroi i powiększa armię. Z obawy przed agresywną polityka Rosji. Tak myślimy my, nad Wisłą. A w co każą wierzyć nad Wołgą?

Rosjanie zabijają Polaków… fałszywą infografiką
Rosjanie aresztują „zaocznie” ochotników
KillNet wraca z fejkiem i Polską na mapie Ukrainy

Nie jest żadną tajemnicą, że Polska, podobnie jak inne kraje NATO zbroi się i zwiększa możliwości polskiej armii. Jednak z uwagi na położenie i rosnące zagrożenie ze strony Rosji robi to intensywniej niż inne kraje. Dzisiaj polska armia liczy nieco ponad 212 tysięcy żołnierzy.

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że Polska przygotowuje system dobrowolnych powszechnych ćwiczeń obronnych i wojskowych, które ruszą od nowego roku. Jego zdaniem liczebność sił zbrojnych może przekroczyć nawet pół miliona osób.

„Nasza armia jest trzecią co do wielkości i pod względem liczebności żołnierzy armią w Sojuszu Północnoatlantyckim. Ale nasz cel jest jeszcze bardziej ambitny, żeby w ciągu najbliższych pięciu lat stać na podium spośród państw NATO pod względem zdolności operacyjnych, które są nie mniej ważne niż liczebność Wojska Polskiego” — powiedział szef MON w czasie obchodów Święta Wojska Polskiego.

Wojsko Polskie jest też stale dozbrajane w nowoczesny sprzęt. na początku października poinformowano, że Polska uzyskała formalną zgodę na zakup najnowszych pocisków powietrze–powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM przeznaczonych dla samolotów dla F-35. „Polska jest jedynym krajem poza USA, który otrzymał taką możliwość” — podkreślił minister obrony.

W marcu 2025 roku premier Donald Tusk ogłosił, że rozpoczęły prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Pilotaż programu ma ruszyć w listopadzie. MON chce do końca roku przeszkolić kilka tysięcy osób, a w przyszłym nawet 30 tys.
Uczestnicy sami wybiorą długość kursu (od 1 do 30 dni) oraz jednostkę. Program obejmuje naukę obsługi dronów, broni, kursy medyczne i techniki przetrwania, a na koniec uczestnicy uzyskają status rezerwisty.

Na początku października przez rosyjskie media przetoczyła się fala dezinformacji związanych z wzmacnianiem polskiej armii.

Na portalu „Подмосковье сегодня” ukazała się tekst, którego punktem wyjścia są wspomniane powyżej szkolenia wojskowe i szerzej wzmacnianie polskiej armii. W roli eksperta wystąpił politolog Aleksander Parandżijew, który powiązał to z wysłaniem na początku października nad granicę z Niemcami oddziałów Wojska Polskiego. Jak zaznaczono w komunikacie Biura Bezpieczeństwa Narodowego celem tego działania jest „zapewnienia nienaruszalności granicy państwowej oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego w zasięgu terytorialnym przejść granicznych oraz w strefie nadgranicznej na granicy państwowej z Republiką Federalną Niemiec oraz z Republiką Litewską”.

Ma to oczywisty związek z kwestią nielegalnych migrantów, tak jak wzmacnianie polskiej armii z rosyjskim zagrożeniem. Jednak nie dla rosyjskiego politologa i rosyjskich mediów.

Bo jego zdaniem „Trzeba zwrócić uwagę, że od niedawna Polska wzmacnia swoje wojska na granicy polsko-niemieckiej. Warszawa w pełni rozważa możliwy konflikt właśnie z Niemcami” — wyjaśnił ekspert.

Jak zauważył specjalista, jest to przede wszystkim związane z „rewanżystowskimi nastrojami w Niemczech”.
„Obecnie w Unii Europejskiej występują pewne kryzysowe momenty i Polska obawia się, że Niemcy spróbują odebrać ziemie Prus Wschodnich, które zostały przekazane Polsce po zakończeniu II wojny światowej” — podsumował Perendżijew.

Jego tezy powielano potem w innych mediach, często już z podkręconym tytułem. I tak np. gazeta.ru dała tytuł „Ekspert opowiedział o przygotowaniach Polski do wojny z Niemcami (Эксперт рассказал о подготовке Польши к войне с Германией).

Tytuł oryginalny zaś brzmiał „Polska wzmacnia armię — i chodzi nie o Rosję: kogo naprawdę obawia się Warszawa. Politolog Perendżijew: Polska przygotowuje się do możliwego konfliktu z Niemcami (Польша усиливает армию — и дело не в России: кого боится Варшава на самом деле. Политолог Перенджиев: Польша готовится к возможному конфликту с Германией).

Tego typu dezinformacja jest skierowana przede wszystkim do obywateli Rosji. Ma ich przekonać lub utwierdzić w przekonaniu, że NATO i UE są słabe i wewnętrznie skłócone. Więc Rosja może prowadzić wobec nich twardą politykę.

oprac. ih

 

COMMENTS

WORDPRESS: 1
  • comment-avatar
    kaszuba 3 dni ago

    Rosja i Rosjanie nie potrzebują zadnej demokratyzacji, ale przede wszystkim derusyfikacji. Bo jeżeli łykają taki kit, to dopiero demokracja w Rosji byłaby dla nas niebezpieczna

DISQUS: 0