"Ta sprawa jest tak oczywista, że mam nadzieję, że ta kompromitacja Yad Vashem w tym konkretnym przypadku obudzi jakoś ich uwagę i sumienie i nie będą więcej takich głupot robić" — powiedział premier Donald Tusk komentując skandaliczny wpis tej instytucji.
Sprawa skandalicznego wpisu Yad Vashem dopadła Donalda Tuska w stolicy Angoli Luandzie, gdzie uczestniczył w 7. szczycie Unii Afrykańskiej – Unii Europejskiej. Doszło tam do spotkania szefów państw i rządów UE. I tego głównie tematy dotyczyła jego konferencja prasowa.
Padło tam także pytanie dotyczącego niedzielnego (24.11.2025) wpisu Yad Vashem, który zaczynał się od zdania: „”Polska była pierwszym krajem, w którym Żydzi zostali zmuszeni do noszenia charakterystycznego znaku, by odizolować ich od otaczającej społeczności” – napisał Yad Vashem na swoim koncie w serwisie X.”
Wywołało to natychmiastowe protesty, w efekcie czego Yad Vashem umieścił dopisek z informacją, że „Jak zauważyło wielu użytkowników (…) zostało to dokonane na rozkaz władz niemieckich”. Samej treści wpisu jednak nie zmieniono. Pisaliśmy o tym tutaj:
„Kiedy przeczytałem informację z tym tekstem nie wierzyłem własnym oczom. Yad Vashem to przecież poważna instytucja i akurat Żydzi i ta instytucja nie mają żadnej potrzeby, żeby zniekształcać historię, bo ona jest tak oczywista. Wygląda mi to nawet nie na błąd, ale na złą kogoś, kto zredagował ten teks.” — powiedział premier Donald Tusk.
„Wygląda mi to nawet nie na błąd, ale na jakąś złą wolę kogoś, kto redagował ten tekst, bo jest on tak wbrew historii, tak oczywiście kłamliwy, że czasami naprawdę ręce opadają” — mówił dalej premier
„Liczę nie tylko na to, że w przyszłości będą unikać takich błędów, ale także na jednoznaczne stanowisko. Jestem przekonany, że w Izraelu wszyscy wiedzą, że to Niemcy, naziści, Hitler, gubernator Frank, to oni odpowiadają za to, co się działo w Polsce w latach 1939-1945 i odpowiadają za zbrodnie przeciwko polskim obywatelom, Żydom mieszkającym w Polsce” — kontynuował Donald Tusk.
„Ta sprawa jest tak oczywista, że mam nadzieję, że ta kompromitacja Yad Vashem w tym konkretnym przypadku obudzi jakoś ich uwagę i sumienie i nie będą więcej takich głupot robić „— zakończył premier.
COMMENTS