Rosyjska propaganda i dezinformacja, choć korzysta z nowoczesnych technologii, to pełnymi garściami czerpie z sowieckiej propagandy. Kiedyś podżegaczami wojennymi byli Winston Churchill czy Karol Adenauer a bardziej współcześnie Ronald Reagan. Teraz rosyjska propaganda dolaczyła do tego grona polskiego premiera Donald Tusk.

Sowiecki plakat z 1949 roku. Napis na czerwonej fladze: Dla pokoju. Napis na białej fladze: Pakt Północno Atlantycki. Podpis: Precz z drogi, wojenni podżegacze
Przypomnijmy, że Niemcy zażądały od Polski wydania obywatela Ukrainy, którego podejrzewają o wysadzenie Nord Stream 2. Polski sąd w październiku (2025) odrzucił ten wniosek.
Uznał, że wysadzenie infrastruktury krytycznej wrogiego państwa w trakcie pokoju przez służby specjalne czy grupy terrorystyczne jest sabotażem i stanowi przestępstwo. – Natomiast tego rodzaju działania podejmowane przez siły zbrojne i siły specjalne w trakcie wojny na infrastrukturę krytyczną agresora nie są sabotażem, a aktem dywersji, które w żadnym razie przestępstwami być nie mogą – powiedział sędzia.
– Innymi słowy Ukraina, o ile to Ukraina, siły specjalne i ścigany, czego sąd nie przesądza, zorganizowały zbrojną misję zniszczenia rurociągów wroga, to działania te nie były bezprawne. Przeciwnie, były uzasadnione, racjonalne i sprawiedliwe – powiedział sędzia.
Do tego wyroku nawiązał polski premier Donald Tusk stwierdzając w na łamach brytyjskiego The Times, że Ukraina ma prawo atakować cele powiązane z Rosją w Europie.
Wywołało to prawdziwa histerię w rosyjskich mediach. Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla,
słowa polskiego premiera nazwał usprawiedliwianiem terroryzmu i zasugerował, że kraje NATO i UE powinny się poważnie zastanowić się sensem sojuszu z Polską.
„Każdy zdrowo myślący człowiek na miejscu Europejczyków byłby ostrożny w zawieraniu tak bliskiego sojuszu z państwem, które usprawiedliwia terroryzm i broni prawa innych państw do przeprowadzania działań terrorystycznych.” – powiedział.
Z kolei rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych uznała, że „Władze Polski wykazują całkowity brak poszanowania prawa międzynarodowego i wprost zachęcają do aktów terrorystycznych, jeśli szkodzą one Rosji.”.
Warto dodać, że Zacharowa jako zleceniodawcę palcem wskazała na „bidenowską administrację”, która to deklarowała jej zdaniem, że zrobi wszystko, by ten gazociąg przestał istnieć „publicznie deklarując w ten sposób swoje zainteresowanie i zamiary.”. Innym razem stwierdziła zaś, że”Rosja dysponuje dowodami na zaangażowanie USA i Wielkiej Brytanii w próbę wysadzenia Nord Stream 2.”
Dużo ostrzej wypowiadali się inni politycy. I tak senator Rady Federacji Władimir Dżabarow stwierdził, że Polska podżega do wybuchu III wojny światowej. I postraszył Polskę i inne kraje.
„Polityk tej rangi musi zrozumieć, że Rosja ma również prawo atakować kraje, które dostarczają broń ukraińskim siłom zbrojnym i które służą jako bazy tranzytowe dla zaopatrzenia armii ukraińskiej” – zagroził.
I dodał, że Donald Tusk „chyba zapomniał historię swojego państwa”, dla którego „kolejne pochody przeciw Rosji” kończyły się tragicznie.
Z kolei Aleksiej Puszkow (też senator, przewodniczący komisji ds. polityki informacyjnej) napisał, że Donald Tusk „stale próbując wciągnąć inne kraje UE i NATO w wojnę z Rosją, wydaje się, że nie rozumieć, że nieuniknioną ofiarą takiej wojny, gdyby do niej doszło, byłaby sama Polska.
I na koniec „wisienka na torcie”, wywiad jakiego wydaniu „Moskowskij Komsomolec” udzielił analityk wojskowy i redaktor magazynu „Arsenał Ojczyzny” Aleksiej Leonkow.
W końcu wywiadu dziennikarz MK zadał mu dwa pytania:
– Czy to oznacza, że Polska wzywa do rozpoczęcia wojny terrorystycznej w Europie, nie tylko przeciwko Rosji, ale także przeciwko krajom europejskim?
– Podejrzewam, że za takimi decyzjami Polski stoją mistrzowie totalnej wojny terrorystycznej, w której wszystko i wszyscy są niszczeni rękami terrorystów – Brytyjczycy. To ich wynalazek. Taka wojna – niejawna, lecz ukryta – prowadzona jest przede wszystkim przeciwko ludności cywilnej
— Jeśli rosyjskie obiekty w Europie rzeczywiście zostaną zaatakowane, to w kogo uderzymy?
— W tego, kto do tego nawoływał. Jeśli jakiś przywódca formacji zbrojnej ogłasza nam wojnę, dżihad, co robimy? Likwidujemy lidera tej organizacji terrorystycznej. To oczywiście ostateczny środek. Ale jak inaczej, jeśli Polska stanie się państwem terroru? Może zaczną tam nawet szkolić terrorystów?
I dodał: „Brytyjczycy od dawna przygotowują Polaków po to, by ostatecznie rzucić ich na rosyjskie bagnety. Dlatego właśnie Polacy idą na całość.”
oprac. ih
«Джихад по-польски»: Туск призвал Украину к террору в Европе
Брифинг официального представителя МИД России М.В.Захаровой, Москва, 30 октября 2025 года
В Совфеде оценили слова Туска о «праве» Киева атаковать объекты РФ в Европе
Песков призвал ЕС задуматься, зачем ему союз с оправдывающей терроризм Польшей

COMMENTS