HomeNajnowszeHistoria

Trzeba stanowczo upominać się o prawdę

Kiedy Karol Tendera usłyszał, że codziennie ocierał się o śmierć w „polskim”, a nie niemieckim obozie koncentracyjnym, postanowił, że nie puści tego płazem. Otrzymał bezpłatne wsparcie od olsztyńskiej kancelarii prawniczej Lech Obara i Współpracownicy i stowarzyszenia Patria Nostra i zaczął walczyć w sądach o sprawiedliwość.

Polski ambasador: Słowa mają znaczenie, drogie CNN
Rosjanie nazwali Treblinkę polskim obozem
„New York Post” poprawił błąd

Dla jednych ta sprawa zaczęła się w 2013 roku, dla innych w 2015 roku. Ale dla Karola Tendery (1921-2019) zaczęła się dużo wcześniej, bo w 1940 roku. To wtedy został wywieziony z innymi uczniami krakowskiej szkoły mechanicznej do przymusowej pracy w Niemczech. Uciekł dwa lata później i wrócił do Krakowa. Hitlerowcy złapali go i wywieźli do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Był tam obiektem pseudomedycznych eksperymentów, w tym tych prowadzonych bezpośrednio przez zbrodniczego lekarza Josefa Mengele. Potem trafił do obozu Flossenbürg, gdzie doczekał wyzwolenia.

Ponad pół wieku później jego losy skrzyżowały się z niemiecką telewizją ZDF. 1 lipca 2013 roku w jej portalu pojawiła się zapowiedź emisji filmu dokumentalnego „Zaginione skarby filmowe 1945. Wyzwolenie obozów koncentracyjnych”. Zawierała ono nieprawdziwe określenie „polskie obozy zagłady na Majdanku i w Oświęcimiu w lipcu 1944 roku i styczniu 1945 roku”.

„Jestem szefem klubu byłych więźniów KL Auschwitz. Na jednym ze spotkań powiedziałem, że skandalicznym jest fakt rozszerzania się negatywnej opinii o Polsce. Mecenas Obara z Olsztyna zaproponował mi, bym wystąpił do sądu jako powód. Zażądaliśmy zakazania stronie pozwanej rozpowszechniania określeń »polski obóz zagłady« lub »polski obóz koncentracyjny«, przeprosin, ogłoszenia ich w dwóch dziennikach oraz opublikowania na portalu zdf.de” — mówił w wywiadzie „Trzeba stanowczo upominać się o prawdę” udzielonym pracownikowi Instytutu Pamięci Narodowej w 2018 roku. (Cały wywiad: https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/56764,Trzeba-stanowczo-upominac-sie-o-prawde-Rozmowa-z-Karolem-Tendera-bylym-wiezniem-.html).

Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że jego dobra osobiste w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej zostały przez ZDF naruszone, ale oddalił powództwo, stwierdzając, że powód został skutecznie przeproszony dwukrotnie w listach przesłanych w 2013 roku na ręce jego pełnomocnika i w oświadczeniu zamieszczonym w serwisie publikującym bieżące informacje ZDF.

Reprezentowany pro publico bono przez radcę prawnego Lecha Obarę powód złożył apelację od tego wyroku. Byłego więźnia wsparł też rzecznik praw obywatelskich.

Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił wyrok Sądu Okręgowego. ZDF miał umieścić przeprosiny na głównej stronie swojego serwisu internetowego, które miały być widoczne przez 30 dni. Przeprosiny znajdowały się jednak na dole, w rubryce o nic nie mówiącym tytule „Przeprosiny dla Karola Tendery”. Pełna treść przeprosin była widoczna dopiero po kliknięciu w specjalny odnośnik.

Dlatego zdecydowano się wszcząć egzekucję wyroku w Niemczech. Sąd w Moguncji pozytywnie rozpatrzył wniosek, nakazując tym samym ponowne przeprosiny. Z tym wyrokiem nie zgodzili się prawnicy ZDF i skierowali sprawę do sądu wyższej instancji. Sąd wyższej instancji w Koblencji także odrzucił skargę ZDF. Potwierdził, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie dotyczący przeproszenia byłego więźnia Auschwitz Karola Tendery za naruszenie jego „godności człowieka oraz tożsamości narodowej” może być wykonywany w Niemczech.

Karol Tendera oraz jego pełnomocnicy mieli nadzieję, że stacja ZDF nie podejmie dalszej walki. Okazało się inaczej. Niemiecka telewizja odwołała się również i od tego orzeczenia, wnosząc skargę do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe, czyli najwyższej instytucji sądowej w niemieckim systemie prawnym. Ten zaś w sierpniu 2018 roku uznał, że stacja telewizyjna ZDF nie musi w określony sposób przepraszać Karola Tendery za użycie sformułowania „polskie obozy zagłady”.

Zdaniem Trybunału ZDF nie musiała stosować się do wyroku, bo byłoby to sprzeczne z niemieckim porządkiem prawnym kraju, w którym obowiązuje prawo do wolności wypowiedzi i wolności mediów.
Według Trybunału działania stacji były wystarczające, bo po interwencji ambasady RP określenie „polskie obozy zagłady” telewizja zamieniła na „niemieckie obozy zagłady na terenie Polski”. A także osobiście dwa razy przeprosiła Karola Tenderę. To zdaniem Trybunału zakończyło sprawę.

„Federalny Trybunał Sprawiedliwości uznał, że niemiecka telewizja nie naruszyła zasad wolności słowa, a tylko wówczas ich prawo pozwala na wyrok zobowiązujący do przeprosin. Wykorzystano tu klauzulę porządku publicznego, która dotyczy głównie spraw obyczajowych” — skomentował ten wyrok Lech Obara.

„W przypadku niemieckich wydawnictw będzie trzeba skierować pozew przed sądem niemieckim. Jak zaś pokazała sprawa Karola Tendery, niemieccy sędziowie Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe (niemiecki sąd najwyższy) nie mieli skrupułów, aby objąć ochroną niemieckiego wydawcę, powołując się na niezrozumiałą wykładnię swobody wyrażania opinii. Mało tego, nawet nie starali się wyważyć, czy specyficznie rozumiana swoboda wypowiedzi nie powinna ustąpić prawu Karola Tendery do ochrony jego poczucia godności naruszonego przez wypowiedzi niemieckich dziennikarzy” — wyjaśniał polski prawnik. I dodawał: „Tym samym wyraźnie dały do zrozumienia podległym im jurysdykcyjnie niemieckim sądom powszechnym, że interes niemieckich dziennikarzy jest ważniejszy niż dobra osobiste polskich obywateli i właśnie w taki sposób mają rozstrzygać podobne sprawy”.

Karol Tendera zmarł w 2019 roku w wieku 98 lat. „Odszedł Pan Karol Tendera. Był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz o numerze 100430. Do ostatnich chwil swojego życia niezłomnie walczył o prawdę historyczną i zwyciężał. Więzień czasów wojny, Bohater naszych czasów. Cześć Jego pamięci! RiP” — napisał na platformie X prezydent Polski Andrzej Duda (https://x.com/AndrzejDuda/status/1179127315726516224).

 

 

W 2021 roku Jerzy Tendera, syn Karola Tendery, wniósł skargę przeciwko państwu niemieckiemu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Stwierdził w niej, że niemieccy sędziowie naruszyli art. 10 Europejskiej konwencji praw człowieka, chroniąc wypowiedzi negujące lub zniekształcające pamięć o Holokauście.

W skardze zarzucono także państwu niemieckiemu uchybienie standardom w zakresie prawa do sądu, gwarantowanego w art. 6 Europejskiej konwencji praw człowieka. Zwraca ona mianowicie uwagę, że w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału przyjęto, iż nieuzasadniona odmowa wykonania legalnego wyroku obcego państwa, tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie, może być naruszeniem prawa do sądu rozumianego również jako prawo do skutecznej egzekucji wyroku sądowego.

Jerzego Tenderę także reprezentuje Patria Nostra.

 

COMMENTS

WORDPRESS: 0
DISQUS: