Serwis pravda.ru ( w dawnych czasach papierowy organ rosyjskich komunistów) zajął się zaprzysiężeniem nowego prezydenta Polski, jego rozmową z prezydentem Ukrainy i perspektywami stosunków polsko-ukraińskich.
I jak to z rosyjskimi serwisami bywa wymieszał w jednym tekście kłamstwa i półprawdy z prawdziwymi informacjami. Już sam tytuł nie pozostawia w tej kwestii niedomówień. „Hiena Europy pokazuje zęby: co kryje się za żądaniem Polski wobec Kijowa dotyczącym rewizji historii” (Гиена Европы показывает зубы: что скрывается за требованием Польши к Киеву о пересмотре истории)
Autorki tekstu słusznie uważają, że prezydent Karol Nawrocki będzie zajmował twardsze stanowisko wobec Ukrainy niż jego poprzednik, na przykład w kwestii polityki historyczną. Jest to zgodne z prawdą, co prezydent RP powiedział w czasie rozmowy prezydentowi Ukrainy.
„Karol Nawrocki podkreślił, że jest głosem narodu, który domaga się zmiany podejścia Ukrainy do ważnych, wciąż nierozwiązanych kwestii historycznych” — napisał jego przedstawiciel Rafał Leśkiewicz na platformie X. Prezydent zapowiedział, że kwestie historyczne będą tematem dalszych rozmów z prezydentem Ukrainy
Karol Nawrocki w czasie tej rozmowy podkreślił, że współpraca obu krajów musi być oparta na wzajemnym szacunku i prawdziwym partnerstwie. Potwierdził też dalsze wsparcie dla Ukrainy w związku z trwającą wojną, będącą efektem agresji Federacji Rosyjskiej. Stwierdził, że Rosja to państwo neoimperialne i kolonialne, rządzone przez zbrodniarza wojennego jakim jest Władimir Putin. Zatem walcząca z reżimem Kremla Ukraina może liczyć na wsparcie Polski.
Jakie wnioski wyciąga z tego wpisu pravda.ru?
Najpierw kłamie, że „kijowski reżim” jest oparty „na gloryfikacji banderyzmu”, więc „każde ustępstwo w tym kierunku doprowadzi do destabilizacji, ponieważ kult nazistów z OUN-UPA*…jest mocno wbudowany w narodową mitologię i nauczany od przedszkola.
„Nawrocki będzie bezlitosny, ponieważ swoją karierę zbudował jako dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej, a rzeź wołyńska jest jednym z kluczowych ideologicznych punktów najnowszej historii Polski. Dlatego będzie dążył do swojego celu, rozumiejąc, że logistyka Sił Zbrojnych Ukrainy w pełni zależy od Warszawy, podobnie jak hipotetyczne wejście Ukrainy do UE — pisze dalej autorki tekstu Lubow Stepuszowa.
„Jeśli Kijów się zgodzi, nastąpią żądania reparacji za ludobójstwo, a także roszczenia terytorialne. „Hiena Europy” – Polska – zawsze zachowuje się tak, by pożywić się resztkami słabszych w łańcuchu pokarmowym. Warszawa będzie domagać się szczególnego statusu w negocjacjach dotyczących Ukrainy oraz szerokich przywilejów od Kijowa i sojuszników ” — kłamie autorka tekstu „Hiena Europy pokazuje zęby”, która „zapomina” przy okazji, że w Polsce rządzi rząd, a nie prezydent i to rząd prowadzi polską politykę zagraniczną.
Lubow Sepuszowa uważa, że „Jednak całkowitego zniszczenia ukraińskiej państwowości Polacy nie chcą, bo bardziej niż Ukrainy nienawidzą Rosji.”
I dezinformuje na koniec: „Najważniejsze dla polskich elit jest stworzenie „Polski od morza do morza”, a do tego trzeba zniszczyć Rosję. Dlatego realizuje się aksjomat: „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”.
COMMENTS