27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Tego dnia 80 lat temu Armia Czerwona wyzwoliła obóz Auschwitz. Stał się on symbolem zbrodni popełnionej przez Niemców na Żydach, których w tym miejscu zgładzono około miliona.
To także miejsce kaźni Polaków, Romów i osób innych narodowości. Ze względu na trwającą inwazję Rosji na Ukrainę rosyjska delegacja nie została zaproszona do udziału w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Decyzja ta została uzasadniona przez organizatorów i społeczność międzynarodową jako gest solidarności z Ukrainą oraz potępienie działań Rosji, które wywołały kryzys humanitarny i polityczny na arenie światowej.
Tego dnia na oficjalnej stronie prezydenta FR opublikowano oświadczenie Władimira Putina pt. „Uczestnikom i gościom uroczystości upamiętniającej Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu oraz 80. rocznicę wyzwolenia więźniów obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau (Auschwitz) przez Armię Czerwoną”. Czytamy w nim:.
„Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu to żałobna data o wielkim znaczeniu moralnym i humanistycznym. W styczniu 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła obóz koncentracyjny Auschwitz, odsłaniając ludzkości prawdę o zbrodniach nazistów i ich sługusów, którzy wymordowali miliony Żydów, Rosjan, Cyganów i przedstawicieli innych narodów. I zawsze będziemy pamiętać, że to żołnierz radziecki zmiażdżył to straszliwe, totalne zło i odniósł zwycięstwo, którego wielkość na zawsze pozostanie w historii świata. Będziemy w dalszym ciągu zasadniczo i stanowczo sprzeciwiać się próbom zmiany prawnego i moralnego wyroku, jaki został wydany w sprawie nazistowskich oprawców i ich wspólników. Zrobimy wszystko, aby bronić prawa ludzi do tożsamości etnicznej, językowej i duchowej oraz zapobiegać szerzeniu się antysemityzmu, rusofobii i innych ideologii rasistowskich. Chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy nadal angażują się w zachowanie prawdy historycznej i walkę z neonazistowskim rewanżyzmem, którzy zgodnie z wezwaniem serca przyczyniają się do tego zakrojonego na szeroką skalę i znaczącego dzieła, na które jest szczególne zapotrzebowanie w tym roku z okazji 80. rocznicy Wielkiego Zwycięstwa. Mam nadzieję, że rosyjska społeczność żydowska, organizatorzy tradycyjnych wydarzeń upamiętniających Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, będzie kontynuować swoje wieloaspektowe działania mające na celu promowanie wartości humanizmu, harmonii i pokoju obywatelskiego”[1].
Co chciał powiedzieć Putin?
Na co warto zwrócić uwagę w tym tekście? Ten, kto pisał tekst oświadczenia Putina, zawarł tam szereg ukrytych przesłań ideologicznych potrzebnych w bieżącej polityce Moskwy.
Przede wszystkim Putin podkreślił rolę ZSRR w II wojnie światowej. Temu celowi służyły patetyczne słowa o tym, że „żołnierz radziecki zmiażdżył to straszliwe, totalne zło i odniósł zwycięstwo, którego wielkość na zawsze pozostanie w historii świata”. Najważniejsze jest tutaj „totalne zło”. Obecnie walka ZSRR z III Rzeszą jest pokazywana jako mistyczna walka ducha o charakterze religijnym. Jest to zmaganie ZSRR jako bastionu dobra z mocami zła. Materialistyczna i ateistyczna ideologia komunizmu w czasach ZSRR tłumaczyła zwycięstwo nad faszyzmem walką światowej klasy robotniczej pod przewodem J. Stalina z ideowym przeciwnikiem – kapitalizmem, imperializmem. Faszyzm był jednym z wcieleń odwiecznego przeciwnika uciśnionego proletariatu. Obecnie Rosja pod rządami Putina chce stanąć na czele nowej walki z światowym złem – kolektywnym Zachodem. List Putina no nic innego jak rosyjska narracja propagandowa od lat budująca obraz Zachodu jako kolektywnego zła, przedstawiająca Rosję jako obrońcę tradycyjnych wartości i lidera walki z rzekomą dekadencją Zachodu.
Retoryka Kremla, zwłaszcza pod rządami Putina, opiera się na przekonaniu, że Rosja to ostatni bastion suwerenności i konserwatyzmu w starciu z liberalnym, upadającym Zachodem.To narracja, którą Rosja wykorzystuje zarówno do wewnętrznej mobilizacji, jak i do zdobywania zwolenników na arenie międzynarodowej, zwłaszcza wśród antyzachodnich i konserwatywnych ruchów. Takie podejście wpisuje się w szerszą strategię, w której Rosja przedstawia siebie jako kontynuatora świętej misji obrony świata przed zachodnią dominacją – wcześniej pod sztandarem caratu, potem ZSRR, a teraz rzekomo w imię wielkiej Rosji. To oczywiście element geopolitycznej gry, mający usprawiedliwić agresywną politykę Moskwy wobec sąsiadów, a także ingerencję w sprawy wewnętrzne innych państw. W tym kontekście należy rozumieć słowa o tym, że Rosja ma obowiązek „bronić prawa ludzi do tożsamości etnicznej, językowej i duchowej”.
Potomkowie zwycięzców
W swoim oświadczeniu Władimir Putin nazwał Rosjan „potomkami i następcami pokolenia zwycięzców”. To zdanie odnosi się wprost do wojny, którą toczy Rosja z Ukrainą. Podkreślając wkład Rosjan w zwycięstwo nad nazizmem, Putin mówi, że obecnie toczy się nowa walka Rosjan z odrodzonym faszyzmem w Ukrainie. Dlatego wymienił konieczność walki z antysemityzmem, ale i rusofobią.
Antypolska dezinformacja
Putin nie napisał, że drugą po Żydach najliczniejszą grupą ofiar niemieckiego obozu byli Polacy. A przecież według danych Muzeum Auschwitz-Birkenau w obozie zamordowano około 70 tys. Polaków. W oświadczeniu Putina obok wspomnianych treści ideologicznych charakterystycznych dla rosyjskiej propagandy wojennej widzimy celowe błędy. Są to przemilczenia. Są one zrobione po to, by obniżyć rangę Polski w walce z III Rzeszą. Rosjanie nie mogą wybaczyć wyproszenia ich po 2014 roku z oficjalnych uroczystości rocznicowych w Oświęcimiu. Polska nie dopuściła do tego, by agresorzy w Oświęcimiu wygłaszali swoje neoimperialne apele. Mogą to robić, ale w dalekiej Moskwie.
Ambasador Rosji
Aby lepiej zrozumieć antypolski wydźwięk oświadczenia Putina, warto zapoznać się z wywiadem, którego 27 stycznia 2025 roku udzielił „Izwiestii” ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. Ambasador przekonywał, że młodzi Polacy, podobnie jak ich rówieśnicy w innych krajach zachodnich, w większości wierzą, że Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Polska wygrały II wojnę światową. Według słów dyplomaty w tym roku w ambasadzie Rosji w Warszawie odbędzie się cykl wydarzeń poświęconych obchodom rocznicy wyzwolenia polskich miast od faszyzmu. Zaznaczył jednak, że przedstawiciele Rosji nie mają możliwości przemawiania na uroczystościach upamiętniających wyzwolenie nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. I co szczególnie oburzające, twierdził, że w Polsce trwa akcja niszczenia pomników żołnierzy radzieckich, a w polskim społeczeństwie podsycane są rusofobiczne nastroje. Podkreślił też, że niewiele jest w Polsce organizacji, które starają się zachować prawdę historyczną. A oto jego fragment:
„W sumie podczas kampanii wyzwoleńczej Armii Czerwonej w latach 1944-1945 poza granicami Związku Radzieckiego zginęło około miliona żołnierzy Armii Czerwonej. Spośród nich ponad 600 tys. znajduje się na terytorium Polski. Dzięki tym ludziom dzisiejsza Polska istnieje, Polacy żyją na swojej ziemi. Zgodnie z hitlerowskim planem »Ost« 85% Polaków miało zostać zgładzonych lub zesłanych gdzieś daleko na Syberię. Reszta miała zostać zgermanizowana lub przeznaczona do użycia jako siła niewolnicza”. Brak pamięci o tym w Polsce to według ambasadora „(…) zniewaga, zbezczeszczenie pamięci o tych, dzięki którym Polska w ogóle dzisiaj istnieje, po prostu nie zostały wzięte pod uwagę”[2].
Oto, czym są karmieni Rosjanie w rocznicę wyzwolenia Oświęcimia! Jest to typowa manipulacja. Polska przetrwała, ale nie dzięki łasce ZSRR, lecz pomimo sowieckiej agresji z 1939 roku i późniejszego narzucenia ustroju komunistycznego. Gdyby nie pakt Stalina z Hitlerem, wojna mogłaby wyglądać inaczej, a Polska być może uniknęłaby tak dramatycznego losu. To, co mówi ambasador, jest częściowo prawdziwe. Wymaga szerszego kontekstu historycznego. Rzeczywiście, ZSRR odegrał ważną rolę w pokonaniu III Rzeszy, ale nie można zapominać, że Polska przed wojną była suwerennym państwem, a jej los został w dużej mierze przesądzony przez pakt Ribbentrop-Mołotow (1939), na mocy którego ZSRR i III Rzesza wspólnie dokonały rozbioru Polski. Państwo polskie po klęsce wrześniowej nie przestało istnień.
Choć Polska została podbita przez III Rzeszę i ZSRR, jej legalny rząd kontynuował działalność na uchodźstwie, a Polacy prowadzili walkę z okupantami zarówno na froncie wojennym, jak i w ramach ruchu oporu. Po klęsce wrześniowej prezydent Ignacy Mościcki przekazał władzę Władysławowi Raczkiewiczowi, a rząd Polski został odtworzony we Francji, a później w Londynie. Był on uznawany przez aliantów i stanowił kontynuację legalnych władz Polski. Wojsko Polskie walczyło na wielu frontach II wojny światowej: we Francji, Wielkiej Brytanii (Dywizjon 303), Afryce (Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich), Włoszech (bitwa o Monte Cassino), a także na froncie wschodnim (Armia Andersa).
W okupowanej Polsce działały struktury podziemnego państwa, w tym Delegatura Rządu na Kraj, Armia Krajowa i inne organizacje oporu. Było to unikalne w skali Europy – Polska miała swoje tajne szkolnictwo, sądy, administrację i siły zbrojne. Istniała zatem ciągłość prawna państwa. Polska była jednym z sygnatariuszy koalicji antyhitlerowskiej, a rząd w Londynie do 1945 roku był międzynarodowo uznawany. Dopiero konferencja jałtańska i naciski Stalina doprowadziły do uznania przez Zachód władz komunistycznych w Warszawie.
Mimo okupacji i ogromnych strat ludzkich oraz materialnych Polska jako państwo przetrwała, choć po wojnie znalazła się w strefie wpływów ZSRR. Po wojnie Polska faktycznie odzyskała państwowość, ale na warunkach narzuconych przez ZSRR. Oznaczało to likwidację przedwojennej niepodległości i podporządkowanie się systemowi komunistycznemu, który ograniczał suwerenność kraju aż do 1989 roku. Dodatkowo Polska straciła swoje wschodnie terytoria na rzecz ZSRR, w zamian otrzymując zachodnie i północne ziemie, co było decyzją podjętą przez USA, Wielką Brytanię i ZSRR i zaakceptowaną na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie.
Marek Melnyk
[1] http://kremlin.ru/events/president/news/by-date [dostęp: 11.04.2025].
[2] https://iz.ru/ 1827887/kirill-fenin/nikto-ne-vspominal-chto-aushvic-birkenau-polshu-i-evropu-osvobozhdala-ot-nacizma-krasnaya-armiya [dostęp: 11.04.2025].
COMMENTS