Rosyjscy dezinformatorzy dostrzegli, jaki potencjał ma proponowana przez niektóre środowiska polityczne w Polsce "debanderyzacja".
Najpierw w rosyjskich mediach pojawiła się fejkowa informacja że na granicy polska Straż Graniczna każe rozbierać się obywatelom Ukrainy do naga, by sprawdzić czy nie mają „banderowskich tatuaży”. Teraz pojawił się kolejny fejk,a mówiąc precyzyjniej odgrzano stare kłamstwo z 2022 roku.
Na Telegramie, który obok Tik Toka, jest chętnie używany przez rosyjską propagandę, pojawiły się posty z fałszywą informacją, że teraz obywatele Ukrainy chcący wjechać do Polski muszą wypełnić deklarację z pytaniami dotyczącymi Stepana Bandery i rzezi wołyńskiej:
„Czy uważasz Stepana Banderę za terrorystę?” (Tak/Nie)
„Uznaję odpowiedzialność ukraińskich nacjonalistów za ludobójstwo Polaków podczas rzezi wołyńskiej.” (Tak/Nie)
W rzeczywistości jest to fałszerstwo. Oficjalne kwestionariusze dotyczące uzyskania numeru PESEL nie zawierają żadnych upolitycznionych pytań.
„Celem dezinformacji jest zasianie nieufności między Ukraińcami a Polakami, zniszczenie partnerstwa i solidarności, które narosły od początku pełnoskalowej inwazji Rosji” – podkreśla rządowe ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji.
Co ciekawe, te fejkowa informacja pojawiła się po raz pierwszy w sieci już wcześniej, latem 2022 roku.
COMMENTS