4 października 2024 roku w rosyjskich mediach pojawił się film pt. „Satanistyczny taniec z ikonami wykonywany przez Ukrainki pod cerkwią”[1]. W rosyjskich serwisach to nagranie opisywane było jako kult satanistyczny polegający na profanacji ikon!
Co więcej, rosyjska propaganda ogłosiła, że to następstwo wprowadzenia zakazu funkcjonowania Kościoła prawosławnego w Ukrainie w sierpniu tego roku. Rosyjskie media potraktowały ten krótki filmik jako ilustrację tego, co dzieje się w Ukrainie po tym, jak rzekomo ukraińskie władze miały zdelegalizować Cerkiew patriarchatu moskiewskiego.
Odpust w Pucku
W realnej rzeczywistości okazuje się to czymś zupełnie innym. Tę informację można szybko i łatwo zweryfikować. Widać tam młodych ludzi, dziewczęta i chłopców, w krótkich spodenkach, jak potrząsają obrazami religijnymi. Jeden z nich to obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Wszystko to dzieje się obok kościoła pod nadzorem księdza obrządku rzymskokatolickiego Widać, że to próba przed uroczystą procesją. Każdy w Polsce od razu wie, że to znany od wieków kaszubski zwyczaj religijny, a nie profanacja ikon przez młodych satanistów ukraińskich radujących się z delegalizacji rosyjskiego prawosławia.
Na nagraniu widać kościół pod wezwaniem świętej Faustyny Kowalskiej przy ul. Swarzewskiej w Pucku. Młodzież na filmiku ćwiczyła tzw. pokłon feretronów. Jest to stary kaszubski zwyczaj religijny, znany od ponad 350 lat. W 2024 roku pokłon feretronów trafił na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Tyle fakty.
Rusłan Ostaszko
Aby wyjaśnić to kłamstwo, nie wystarczy skonfrontować go z faktami. Należy zrozumieć, kto jest jego autorem. Rozprzestrzenił je redaktor naczelny rosyjskiego portalu PolitRussia.ru (Народный общественно-политический интернет журнал PolitRussia) Rusłan Ostaszko. Jest to portal stworzony po to, by tworzyć fałszywe informacje o Rosji i jej otoczeniu. Ostaszko głosił swego czasu inne kłamstwo. Twierdził, że w kopalni Bogdanka ukryto ciała ukraińskich żołnierzy, którzy posłużyli jako źródło organów.
Jest to bloger i prezenter stacji Rossija 1. Prowadzi koncerty patriotyczne. Odwiedza ukraińskie tereny okupowane przez Rosję. Organizuje pomoc humanitarną dla rosyjskich żołnierzy. Słowem: typowy propagandzista udający dziennikarza mediów obywatelskich. Jednak mimo swych starań w światku rosyjskich propagandzistów nie posiada on takiej pozycji jak Władimir Sołowjow czy Margarita Symonian – główni propagandziści Kremla. Należy on do drugiej ligi rosyjskich propagandzistów. Dlatego może rozpowszechniać takie absurdy. A może musi się jeszcze zasłużyć, by przenieść się do pierwszej ligi państwowego masowego kłamstwa. Czas pokaże, jakim nowym antypolskim absurdem nas zaskoczy.
Szatan
Warto też zwrócić uwagę na to, jak łatwo przyszło Rosjanom oskarżyć młodych Kaszubów o związki z szatanem! W Rosji to nie przypadek. To pewnego rodzaju prawidłowość. Otóż w Rosji już od dawna zaczął się proces demonizacji Europy Zachodniej. Rosyjska propaganda głosi walkę z wrogiem, który przybrał postać zła transcendentnego religijnie – z szatanem. Rosyjska propaganda wojenna, zarówno ta państwowa, jak i cerkiewna, nadaje w ten sposób sens religijny tej wojnie. Ustanowiono ją walką z samym szatanem.
Przy tym szatan jest tutaj wyraźnie zdefiniowany. Nie jest to abstrakcyjne zło wynikające z patologicznych relacji międzyludzkich. Szatanem jest tzw. kolektywny Zachód. Pojawia się on tutaj pod postacią LGBT, gejów, rozwydrzenia seksualnego, materializmu. Przy czym należy zauważyć, że walka z samym szatanem na ukraińskiej ziemi została ogłoszona nie od razu po wtargnięciu rosyjskiej armii w głąb ukraińskich ziem. 24 lutego 2022 roku Putin ogłosił, że będzie walczył z ukraińskimi nacjonalistami, narkomanami, faszystami.
Szatan jako główny przeciwnik w tej wojnie pojawił się w momencie, gdy rosyjska armia zaczęła przegrywać. Wówczas zaczęto głosić, że Rosja nie walczy z samą Ukrainą, ale w istocie z osobowym złem – szatanem. W ten sposób zaczęto tłumaczyć Rosjanom straty poniesione na froncie. Wojna na ukraińskiej ziemi to dla rosyjskiej propagandy wyjątkowy czas. Jest to czas zmagań eschatologicznych przybliżających powrót Chrystusa.
Męczeństwo
W rosyjskiej propagandzie wojennej walka z Zachodem-szatanem jest potrzebna po to, by głosić, że wojna w Ukrainie to święta wojna. Jesienią 2022 roku zaczęto głosić, że rosyjscy żołnierze, ginąc w Ukrainie, oddają życie za wiarę w Chrystusa. Zaczęto porównywać rosyjskich żołnierzy z Chrystusem. Nie jest to niewinny mesjanizm ze słownika figur retorycznych narodowych mitów. Mówi się wprost, że żołnierze, którzy giną w Ukrainie, przynoszą siebie w ofierze za innych na wzór męki zbawczej samego Chrystusa. Powiedział to zupełnie jasno sam patriarcha Cyryl I w niedzielę, 25 września 2022 roku, w kazaniu, w którym stwierdził, że wojna w Ukrainie to akt religijny.
„Jeśli ktoś, kierując się poczuciem obowiązku, potrzebą wypełnienia przysięgi, pozostaje wierny swojemu powołaniu i umiera w służbie wojskowej, to niewątpliwie popełnia czyn równoznaczny z poświęceniem (…). Poświęca się dla innych. Dlatego wierzymy, że ta ofiara zmywa wszystkie grzechy”. Następnie uroczyście obwieścił, że śmierć rosyjskich żołnierzy w Ukrainie jest „jak śmierć Jezusa na krzyżu”. Słowa Cyryla I o odpuszczeniu grzechów w zamian za udział w wojnie jawią się jako swoista waluta. Państwo oferuje im żołd, ubezpieczenie. A Cerkiew oferuje coś znacznie bardziej wartościowego – pewność zbawienia. Słowa patriarchy szybko podchwycili wojenni propagandziści.
Rosyjskie profanacje ikon
Oskarżenie Kaszubów o profanację ikon może być lepiej zrozumiane, gdy weźmie się pod uwagę to, że to sami Rosjanie profanują obecnie masowo i bez opamiętania ikony.
Swego czasu pokazano nagranie wideo, na którym widać duchownych z ikoną oraz świecznikiem ze Świętym Ogniem lecących wojskowym helikopterem nad Starym Oskołem i Biełgorodem, gdzie latem 2022 roku nastąpiła seria eksplozji. Były to pierwsze ataki na terytorium Rosji ze strony Ukrainy. Atak wywołał strach w sąsiadujących z Ukrainą rosyjskich obwodach. Rosjanie, którzy obudzili się w Biełgorodzie z błogiego przekonania o swym bezpieczeństwie, sięgnęli odruchowo po ikony. Gdy przyszła do nich wojna, którą sami rozpętali w niedalekiej Ukrainie, zwrócili się do swych duchownych o „fachową” pomoc. Dlaczego sięgnięto po ikonę? Nie było to spontaniczne działanie. Wręcz odwrotnie. Rosjanie niejednokrotnie sięgali po ikony w sytuacjach zagrożenia.
Latem 2022 roku w okolicach obleganego przez Rosjan Mariupola zjawiła się ikona Matki Bożej Dziewicy Donieckiej Wybawicielki[2]. Towarzyszył temu przedziwny rytuał. Oto ikonę tę obwożono samochodem wokół obleganego miasta. Modlono się przy tym o nawrócenie jego obrońców i tym samym poddanie się rosyjskim wojskom. Ikona spełniała też rolę źródła nadprzyrodzonej mocy w jeszcze inny sposób. Rosyjscy żołnierze dotykali jej swymi krzyżykami zawieszonymi na szyi. Mówiono im, że obrzęd ten przyniesie im ochronę przed śmiercią.
Ikona ta bowiem ma być cudowna. Dowodem na to miał być jej „płacz”, spływanie łez w postaci świętych olejów. Oleje na ikonie miały być źródłem tak potrzebnej rosyjskim żołnierzom nadprzyrodzonej mocy, przemieniającej się w czysto doczesne szczęście, powodzenie w boju. Co ciekawe, wszystko to czynili ludzie świeccy, przybyli z Doniecka. Prezentowali się jako prości i głęboko wierzący w nadprzyrodzoną moc ikony. Ich wiara i sposób postępowania z ikoną przypominały rytuały, jakie odprawiali Żydzi przy Arce Przymierza. Ikona była postrzegana jako źródło nadprzyrodzonej mocy duchowej, a odpowiednie jej traktowanie miało tę moc uaktywnić i przekazać rosyjskim żołnierzom[3].
Ikony czy fetysze?
Chcąc zrozumieć, co stało się z ikonami na tej wojnie, należy przypomnieć, czym jest ikona. Jest to jeden z najważniejszych symboli prawosławia. Jest też obecnie jednym z najważniejszych znaków rozpoznawczych obecności chrześcijaństwa w przestrzeni sztuki. Z teologicznego punktu widzenia ikony nie mogą być źródłem zła, przekleństwa, śmierci. Nie mogą być skutecznym przedmiotem ludzkiej manipulacji i nie mogą przemienić się w fetysz. Nie mogą stać się skutecznym narzędziem liturgii magicznej, podczas której człowiek manipuluje tym, co święte. Ikony to obrazy wskazujące na rzeczywistość sakralną – Boga.
Jest to rzeczywistość transcendentna, niezależna od tego, co będzie robił człowiek z jej znakami, symbolami. Ikony są integralną częścią kultu. Pomagają nawiązać kontakt z świętością osobowego Boga. Są zatem z samej definicji usytuowane poza złem doczesności. Dlatego są częścią przestrzeni sakralnej – świątyni. W dziejach chrześcijaństwa ikony były niejednokrotnie świadomie masowo niszczone. Pierwsze takie próby spotykamy w Bizancjum w czasach tzw. ikonoklazmu. Ze sztuką religijną walczyli też zwolennicy reformacji w XVI wieku. Kolejny okres niszczenia świętych obrazów nastąpił w XX wieku w ZSRR. W komunistycznej Rosji apogeum masowego niszczenie ikon, świątyń i klasztorów przypada na lata dwudzieste i trzydzieste.
Wojna prowadzona przez Rosję w Ukrainie niszczy zatem prawdziwą teologię ikony. Przede wszystkim oddziela doświadczenie estetycznej relacji z Bogiem od zasad postępowania moralnego głoszonych przez chrześcijaństwo. Moc duchowa ikon na tej wojnie jawi się jako coś, co jest poza dobrem i złem. Jawi się jako sacrum. Jest to ambiwalentne doświadczenie pod względem moralnym. Cudowne ikony służą bowiem zabijaniu wrogów. Można oddawać im formalnie religijną cześć, a zarazem przy tym negować Dekalog: zabijać, kraść, gwałcić, torturować… Chrześcijańska moralność jest tutaj niemożliwa. Jest bowiem oddzielona od przykazania miłości Boga i człowieka.
To doświadczenie jest tak naprawdę pozbawione przeżycia sanctum: osobowego Boga jako Dobra i Miłości. Ten rodzaj kultu jest też formą regresu życia religijnego. Jest ono ograniczone do reguł Starego Testamentu. A nawet można dopatrzeć się tu form bałwochwalstwa. Rosyjscy żołnierze oddają cześć przeróżnym ikonkom-fetyszom, a nie Bogu. Ikony są zredukowane do idoli zastępujących im doświadczenie żywego, rzeczywistego Boga. Czy zatem rzeczywiście w ten sposób w czasie wojny „przemawia niebo”? Czy może są to ludzkie, nieudolne zabiegi z pogranicza magii i religii? Gdy dokładniej przyjrzeć się tej wojnie z tego punktu widzenia, nasuwa się szereg pytań i wątpliwości.
Wojna niewypowiedziana przez Rosję Ukrainie zrodziła wiele przykładów kultu dziwacznego, dwuznacznego z punktu widzenia chrześcijańskiej ortodoksji. Wydaje się on jakąś formą degradacji chrześcijaństwa. Można bez trudu wskazać na fenomen wykorzystania ikon – sakralnych obrazów związanych pierwotnie z religijnym kultem – w rosyjskiej propagandzie wojennej oraz na polu realnej, morderczej walki. W tym wypadku dzieła sztuki religijnej są ściśle związane ze złem wojny. Można też próbować zrekonstruować mechanizm, w wyniku działania którego następuje demontaż tego, co sakralne, związane z boskością, i przekształcanie w narzędzie czysto ludzkie, przynoszące śmierć. Mamy więc tutaj do czynienia z procesem przenikania i ukrywania się zła w przestrzeni sacrum. Zgodnie z tym sposobem myślenia zło nie chce objawiać się w całej swej grozie. Szuka ono tego, co święte. Przebiera się w szaty wartości, i to na najwyższym poziomie ich hierarchii: dobra, prawdy…
Jak widzimy, w Rosji toczy się przedziwna wojna. Podejmuje się próby wykorzystywania znaków i symboli oraz przedmiotów związanych z chrześcijańskim sacrum w działaniach wojennych. Jest to nowe objawienie się powiązania wojny i religii. Z tej perspektywy jest to wojna nie nowoczesnych technologii, lecz wojna, w której główną rolę odgrywają religijne symbole, tradycyjne wartości, modlitwa, kult.
Cerkiew prawosławna Rosji wraz z autokracją Putina pragnie przekształcić rosyjskie społeczeństwo z apolitycznej, antydemokratycznej, apatycznej masy konsumentów, obojętnej na działanie elity, w ofiarnych patriotów gotowych do oddania życia w obronie państwa i prawosławia. Proponuje się zamiast spokojnego życia w rosyjskiej autokracji brutalną wojnę z Ukrainą i Zachodem. Ma to być wojna w obronie zagrożonej wiary i ojczyzny. Ikony mają w tym pomóc.
Marek Melnyk
[1] https://ok.ru/video/7302550850269 [dostęp: 11.04.2025]
[2] https://www. novorosinform.org/znak-prisutstviya-o-chem-plachet-bogorodica-doneckaya-91337.html [dostęp: 11.08.2022].
[3] https://www.youtube.com/watch?v=2Btnopco_so [dostęp: 11.04.2025].
COMMENTS