HomeDezinformacjaNajnowsze

Подсвинки to prosiaki, podrzędne świnie czy może świńskie pachołki?

Rosyjska propaganda, jak rosyjskie państwo nie ma granic. Szczególnie jeżeli chodzi chodzi o narody i państwa, które nie podobają się Kremlowi.

Kreml chce wiecznej wojny z Zachodem
Poseł dał się nabrać na sfałszowany dokument
Rosjanie kłamią. W Auschwitz nie było polskich strażników

„Wódz Ludzkości”, „Przywódca Narodów” i „Ojciec Narodów”.”Największy Geniusz Wieków”, „Genialny Przywódca”,
„Chorążym pokoju”, „Tytanem myśli” a w końcu i „Wielki Językoznawcą”. tego typu określeń odnoszących się do Józefa Stalina było kilkaset. Władymir Putin jest tutaj daleko w tyle, ale ma na pewno szansę na tytuł „Wielkiego Językoznawcy”. Jego określenia ma bowiem szansę wejść do rosyjskiego słownika, jako aforyzm. Tak rosyjskiej agencji TASS powiedziała docent katedry slawistyki, językoznawstwa ogólnego i kultury komunikacji Państwowego Uniwersytetu Oświaty, doktor nauk filologicznych, profesor Tatiana Fadiejewa.

Chodzi o określenie „европейские подсвинки”, którego rosyjski prezydent użył przemawiając do rozszerzonego kolegium Ministerstwa Obrony Narodowej kiedy wspomniał o Ukrainie.

„Prezydent Trump mówi, że gdyby wówczas był prezydentem, niczego takiego by nie było. Być może tak jest. Ponieważ poprzednia administracja świadomie doprowadziła do konfliktu zbrojnego. I myślę, że jest jasne dlaczego. Wszyscy zakładali, że w krótkim czasie zniszczą Rosję, doprowadzą ją do rozpadu, a „europejskie prosiaki” natychmiast włączą się w tę pracę poprzedniej amerykańskiej administracji, licząc na to, że coś ugrają na rozpadzie naszego kraju: odzyskają coś, co zostało utracone w poprzednich okresach historycznych, i spróbują wziąć rewanż. Jak teraz stało się dla wszystkich oczywiste, wszystkie te próby, wszystkie te destrukcyjne plany wobec Rosji całkowicie poniosły klęskę — całkowicie.” – powiedział.

Выступление Владимира Путина на расширенной коллегии Минобороны

Dodajemy jednak, że w oficjalne tłumaczeniu na język angielski zamieszczonym na stronie kremlin.ru. użyto określenia „swine underlings” (dosłownie: „świńscy podwładni” lub „podrzędne świnie” lub też „świńskie pachołki”). O czym zresztą też poinformował TASS.

ТАСС: раскрыт официальный перевод слов Путина про „европейских подсвинков”

Termin stał się bardzo szybko popularny wśród rosyjskich propagandzistów. Użył go między innymi rosyjski propagandzistaJewgienij Popow w programie telewizyjnym „60 minut”. Nakłamał tam, że Finlandia, Niemcy, Polska, Rumunia, Litwa, Łotwa, Estonia Norwegia, a nawet Szwecja mają zakusy na rosyjskie terytoria.

Polska została przedstawiona jako kraj marzący już nie tylko o zajęciu zachodniej Ukrainy, ale jako państwo marzące o granicach „od morza do morza”.

„Warszawa nie porzuca marzeń o Polsce »od morza do morza«. Hiena Europy rości sobie pretensje nie tylko do zachodnich regionów Ukrainy, ale i do terytorium Białorusi, a także do naszych rdzennych ziem – od Smoleńska po Kubań. Polacy chcą położyć rękę także na Kaliningradzie, który na swoich mapach nazywają »Królewcem«.” – kłamał propagandzista.

Co chce jednak zabrać Rosji Norwegia? Zdaniem Popowa ten kraj „aktywnie militaryzuje neutralną wyspę Spitsbergen, dąży do przejęcia naszych złóż ropy i gazu na szelfie arktycznym”.

Co jednak w tym towarzystwie robi Szwecja, która nie graniczy z Rosją?.

„Szwedzi zaś marzą o zabiciu deskami »okna na Europę« przebitego przez Piotra I i zemście za utracony w XVIII wieku status wielkiego mocarstwa.” – wyjaśnia Popow. Czyżby więc Szwedzi chcieli zając Petersburg, bo to miast zbudował Piotr I jako „okno na Europę”?

I w tym kontekście aż dziwi, że Popow zapomniał na przykład o Anglikach i Francuzach, którzy w czasie wojny krymskiej (1853-1856) posłali na Krym swoje wojska, więc teraz na pewno tez chcą go zająć. A ich sojusznikiem było wtedy królestwo Sardyni, więc i Włochy da się tu doczepić..

Igor Hrywna

COMMENTS

WORDPRESS: 0
DISQUS: