Rosyjska propaganda konsekwentnie i ze sporymi sukcesami wbija nam do głów, że Polacy i Ukraińcy rzekomo nie potrafią żyć obok siebie, uchodźcy nadużywają systemu świadczeń, a Polacy mają ich dość. Najnowszy raport Narodowego Banku Polskiego rozczaruje tych, którzy szerzą w Polsce rosyjską propagandę.
Rosyjska strategia informacyjna w Polsce opiera się na kilku filarach. To dążenie do osłabienia relacji polsko-ukraińskich. To straszenie tym, że Ukraina chce wciągnąć Polskę do wojny a ukraińscy uchodźcy są obciążeniem dla polskiego budżetu. Generalnie celem rosyjskiej dezinformacji w Polsce jest przedstawianie we wszystkich możliwych kontekstach tezy przedstawiającej Polaków i Ukraińców jako dwa narody skazane na konflikt.
Pod koniec listopada Narodowy Bank Polski opublikował raport „Sytuacja życiowa i ekonomiczna imigrantów z Ukrainy w Polsce w 2025 roku”. Co z niego wynika?
1. Rosyjska narracja: „Ukraińcy żyją z polskich pieniędzy”. Rzeczywistość: 78–92% utrzymuje się z pracy.
Jednym z ulubionych kremlowskich motywów jest obraz „ukraińskiego pasożyta” żyjącego z polskich świadczeń. To emocjonalnie nośna opowieść, która działa w wielu krajach Europy. Tymczasem dane z raportu NBP są jednoznaczne:
wśród migrantów przybyłych przed 2022 r. 92% utrzymuje się z pracy,
wśród uchodźców wojennych — 78%. Świadczenia (w tym 800+) są dodatkiem, nie podstawą dochodu.
To cios w fundament rosyjskiej narracji, która od początku wojny próbowała wmówić Polakom, że „utrzymują milion obcych”.Tymczasem to tysiące ludzi, którzy pracują, płacą podatki i utrzymują polskie branże, zwłaszcza te z chronicznymi brakami kadrowymi.
2. Rosyjska narracja: „Ukraińcy się nie integrują”. Rzeczywistość: rosnąca znajomość języka i samodzielność.
Z raportu NBP wynika, że 63% migrantów deklaruje dobrą znajomość polskiego, a jedynie 4% jej brak. Wśród imigrantów przedwojennych poziom znajomości języka polskiego jest jeszcze wyższy. Ponad 82% deklaruje dobrą (49%) lub biegłą (34%) znajomość polskiego.
Większość (81%) imigrantów samodzielnie zaspokaja własne potrzeby mieszkaniowe. Przede wszystkim wynajmują (72%) lub kupują własne mieszkanie (9%). Zanotowano spadek liczby osób mieszkających w miejscach zbiorowego zakwaterowania uchodźców.
Po raz pierwszy w badaniu zadano pytanie o to, czy imigranci z Ukrainy mają wśród Polaków osoby, do których mogą się zwrócić o radę w trudnej sprawie i ile jest takich osób. Aż 73% migrantów deklaruje, że ma wśród Polaków osobę, do której może zwrócić się o pomoc lub radę.
COMMENTS