HomePOLSKAWorld

Sami naprawili swój błąd

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy pomocy scrabble edukowało firmę Mattel, największego producenta zabawek na świecie. W ten niekonwencjonalny sposób protestowało przeciwko użyciu w jednym z jej produktów określenia „nazistowska Polska”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy pomocy scrabble edukowało firmę Mattel, największego producenta zabawek na świecie. W ten niekonwencjonalny spo

Ministrowie Radosław Sikorski i José Manuel Albares zareagowali na błąd hiszpańskiej agencji EFE
Netflix dodał napis do mapy
„New York Post” poprawił błąd

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy pomocy scrabble edukowało firmę Mattel, największego
producenta zabawek na świecie. W ten niekonwencjonalny sposób protestowało przeciwko użyciu w
jednym z jej produktów określenia „nazistowska Polska”.

Chodzi o grę karcianą Apples to Apples. Polega ona na łączeniu hasła z jednej karty z definicją
znajdującą się na drugiej karcie. Na jednej z kart dzieci mogły przeczytać, że film „Lista Schindlera” w
reżyserii Stevena Spielberga „opowiada historię katolickiego przedsiębiorcy, który uratował 1 tys.
Żydów z nazistowskiej Polski”.

Jako pierwsze napisało o tym wychodzące w USA polskojęzyczne pismo „Nowy Dziennik”, które
zaalarmowała jedna z czytelniczek. „Jeszcze nie ucichł skandal po wystąpieniu szefa FBI, który
oskarżył Polskę o współudział w Holokauście, a na wierzch wychodzi kolejny przypadek oczerniania
Polski. Tym razem największy amerykański producent zabawek Mattel w edukacyjnej grze uczy dzieci
o »nazistowskiej Polsce«” — pisał „Nowy Dziennik” w kwietniu 2015 roku.

Gazeta o karcie poinformowała polską ambasadę w Waszyngtonie. Ta zainterweniowała w tej
sprawie. A Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamieściło na Twitterze (teraz X) niekonwencjonalne
„przesłanie edukacyjne” do firmy Matell. Wykorzystano do tego grę scrabble, która też została
wyprodukowana przez Mattel. Na planszy ułożono napis „During WWII Poland was occupied by nazi
Germany” („W czasie II wojny światowej Polska była okupowana przez nazistowskie Niemcy”).

Firma szybko odpowiedziała. Wyjaśniła, że sformułowanie „nazistowska Polska” znalazło się w
starszej wersji gry. „We discovered this inaccuracy back in 2013 & we immediately removed this card
from the game. We apologize for the gross oversight”. Co w polskim przekładzie oznacza:
„Odkryliśmy tę nieścisłość w 2013 roku i natychmiast usunęliśmy tę kartę z gry. Przepraszamy za
rażące niedopatrzenie”.

„Chcielibyśmy przeprosić za to ogromne niedopatrzenie” — oświadczyła wtedy przedstawicielka
kierownictwa firmy Mattel Stephanie Cota Teitelbaum. List z przeprosinami za „ogromne
niedopatrzenie” otrzymał od prezesa koncernu Mattel Christophera Sinclaira ówczesny polski
ambasador w USA Ryszard Schnepf.

Firma zaoferowała też wszystkim posiadaczom gry z nieprawdziwą informacją jej wymianę.

Informując o tym, brytyjski „The Guardian” na końcu notki zamieścił następujące wyjaśnienie dla
swoich czytelników:

„Poland was occupied by Nazi Germany during the second world war, during which millions of its
citizens died, many in death camps that operated on Polish soil. The Polish government is actively
concerned with ensuring that the correct terminology is used by media worldwide when reporting or
referencing such events” („Podczas II wojny światowej Polska była okupowana przez nazistowskie
Niemcy, w wyniku czego zginęły miliony obywateli, wielu w obozach śmierci działających na terenie
Polski. Polski rząd aktywnie dba o to, aby media na całym świecie stosowały poprawną terminologię
przy relacjonowaniu i nawiązywaniu do tego typu wydarzeń”).

„W każdej następnej takiej sprawie będziemy reagować” — podkreślał wtedy ówczesny szef
polskiego MSZ Grzegorz Schetyna. „Takie rzeczy są coraz szybciej wychwytywane i polski MSZ, służby
dyplomatyczne bardzo szybko działają” — stwierdziła z kolei rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-
Błońska, która podkreśliła, że w ostatnich latach po wszystkich interwencjach polskiego MSZ „za
każdym razem uzyskiwaliśmy efekt w postaci sprostowania czy usłyszeliśmy słowa ubolewania”.
„Ważne jest, by informować, tłumaczyć, uczyć naszej historii. Potrzebna jest żmudna, cierpliwa praca
i konsekwentne napiętnowanie wszystkich kłamstw” — podkreśliła rzeczniczka rządu.

Przypomnijmy, że polskie MSZ od 2004 roku zawsze interweniuje w przypadku pojawienia się w
przestrzeni publicznej określeń typu „polskie obozy koncentracyjne”. W latach 2011-2015 takich
działań było łącznie 636.

Dzięki wieloletniej pracy polskich placówek dyplomatycznych częstotliwość występowania w
zagranicznych mediach sformułowań typu „polski obóz zagłady” spada. „Polska dyplomacja za
każdym razem interweniuje, gdy ktoś używa w kontekście Auschwitz sformułowania »polski obóz«”
— podkreślił w styczniu 2025 roku szef MSZ Radosław Sikorski.

COMMENTS

WORDPRESS: 0
DISQUS: