HomeRosyjska propagandaWalka z dezinformacją

Nowe narzędzie propagandowe Kremla

Twórcy Globalnej Sieć Weryfikacji Faktów (GFCN) twierdzą, że weryfikują fakty, ale w rzeczywistości ta strona internetowa została stworzona i jest prowadzona przez podmioty powiązane z Kremlem. Reporterzy bez Granic (RSF) potępili ten nowy instrument rosyjskiej propagandy.

Chcą skłócić Polaków i Ukraińców
Rosyjskie kłamstwa na temat polskich żądań w sprawie reparacji wojennych od Niemiec
Przebrali się za Ukraińców i „aresztowali Polaków”
GFCN powstało w listopadzie 2024 roku, a od kwietnia 2025 roku ma aktywną stronę internetową. Oficjalnie „koordynuje wysiłki w celu zwalczania dezinformacji przez uczestników z różnych krajów na poziomie globalnym”.
„W rzeczywistości jest to narzędzie propagandowe założone i zarządzane przez struktury powiązane z Kremlem: Dialog Regions, New Media School — federalny program szkoleniowy dla przedstawicieli rosyjskich mediów — i państwową agencję prasową TASS” — piszą w swoim raporcie Reporterzy Bez Granic. 
I dodają: „Ta inicjatywa jest częścią dobrze ugruntowanej strategii Kremla: naśladowania niezależnych instytucji w celu lepszego rozprzestrzeniania swojej propagandy”.
Niezorientowany czytelnik łatwo może bowiem pomylić GFCN z International Fact-Checking Network (IFCN).
„To część długiej serii taktyk Rosji mających na celu naśladowanie niezależnych instytucji, ale służących interesom politycznym Rosji” — podkreśla Angie Drobnic Holan, dyrektor IFCN. IFCN to globalna sieć skupiająca organizacje zajmujące się weryfikacją faktów (fact-checkingiem). Powstała we wrześniu 2015 r. jako projekt amerykańskiego instytutu dziennikarskiego Poynter Institute

„Rosyjska wersja sprawdzania faktów nie powinna nikogo oszukać. Moskwa i jej pełnomocnicy nie weryfikują faktów — przekręcają je, aby pasowały do ​​narracji, koniecznie w celu uzasadnienia pełnoskalowej wojny z Ukrainą. RSF potępia to nowe narzędzie rosyjskiej machiny dezinformacyjnej.” podkreśla

Pauline Maufrais, przedsawiciel RbG na Ukrainę.

 

„Przedstawiają tylko fakty, które popierają ich argumenty. „To jest różnica między niezależnymi weryfikatorami faktów a zainteresowanymi stronami, które twierdzą, że przeprowadzają weryfikację faktów, ale w rzeczywistości promują własną propagandę” — wyjaśnia Holan.

oprac. mh

Pełny tekst w języku angielskim:

Russia: fact-checking is the Kremlin’s latest propaganda tool

COMMENTS

WORDPRESS: 0
DISQUS: